Przepis podpatrzyłam tutaj, lekko zmieniając zgodnie z własnymi upodobaniami. Maliny występują tutaj w roli powideł zrobionych przez moja mamę. Ponieważ pogoda troszkę się popsuła, dodałam odrobinę cynamonu, żeby nadało całości wyjątkowego smaku w sam raz do kubka gorącej kawy inki z mlekiem:)
Wyszło przepyszne, super puszyste i już go nie ma:(
Składniki:
3 szkl. mąki,
1 niepełna szklanka puree z dyni,
50g masła,
1/4 szkl. mleka,
40g drożdży świeżych,
1/3 szkl. cukru,
łyżeczka cukru waniliowego,
2 jajka,
sok z cytryny,
powidła malinowe,
cynamon, kakao
Wykonanie:
Do miski wsypujemy mąkę, cukier, dodajemy jajka, puree z dyni. Masło rozpuścić, mleko lekko podgrzać, do drożdży dodajemy ok 2 łyżek cukru i mieszamy, aż drożdże zrobią się płynne. Do miski wlewamy drożdże i zaczynamy wyrabiać ciasto, dolewając mleka i masła i na końcu dodajemy sok cytryny. Wyrabiając ciasto staramy się je jak najbardziej napowietrzyć. Jeśli wydaje nam się za gęste dodajemy więcej mleka, jak za rzadkie to mąki. Po wyrobieniu czyli po ok 15 min wierzch ciasta posypujemy lekko mąką i przykrywamy np. ściereczką i czekamy aż wyrośnie - czyli podwoi swoją objętość.
Po wyrośnięciu, układamy na stolnicy posypanej mąką, formujemy prostokąt o grubości ok 1 cm. Posypujemy cynamonem, ja posypałam też kakao, teraz nakładamy powidła i zwijamy w roladę. Następnie kroimy roladę w kawałki ok 5-6 cm szerokości, i układamy w pionie do foremki - tortownica 26cm.
Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i pieczemy ok 30 min.
Smacznego!
Cudownie wygląda :) Takie pyszności zawsze rozchodzą się błyskawicznie :)
OdpowiedzUsuń